Podczas uroczystości z okazji 195. rocznicy Powstania Listopadowego prezydent Karol Nawrocki wygłosił przemówienie, które natychmiast wywołało szeroką dyskusję w Polsce i za granicą. W swoim wystąpieniu przypomniał, że historia wielokrotnie pokazała, jak kończą się próby porozumienia z Rosją.
Prezydent podkreślił:
„Nie może być żadnych porozumień z moskalami — ani w XIX wieku, ani w XX wieku, ani w XXI wieku.”
Nawrocki nawiązał do brutalnej polityki Imperium Rosyjskiego wobec ziem dawnej Rzeczypospolitej, ale także do współczesnej agresji Rosji na Ukrainę. Jak zaznaczył, Kreml od wieków przynosi jedynie przemoc, zniewolenie i próby niszczenia narodowej tożsamości.
Historyczne tło wystąpienia
Powstanie Listopadowe z lat 1830–1831 było zrywem niepodległościowym ziem dawnej Rzeczypospolitej przeciwko rosyjskiemu panowaniu. Choć zakończyło się klęską, stało się symbolem walki o wolność i sprzeciwu wobec rosyjskiej dominacji.
Nawrocki przypomniał, że przesłanie powstania pozostaje aktualne również dzisiaj — w XXI wieku, gdy Rosja prowadzi brutalną wojnę przeciw Ukrainie, atakuje cywilów i próbuje wymuszać polityczne wpływy w Europie.
Silny sygnał polityczny
Wypowiedź prezydenta została odebrana jako jasny sygnał wobec świata, że Polska nie widzi przestrzeni do kompromisów z agresywną polityką Rosji. Jego słowa wpisują się w twarde stanowisko Warszawy dotyczące bezpieczeństwa regionalnego i wsparcia dla Ukrainy.