Sześciu obywateli Ukrainy zostało zatrzymanych 8 grudnia przez funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Już następnego dnia podjęto decyzję o ich deportacji do Ukrainy. Jak wynika z komunikatu Straży Granicznej, mężczyźni mieli naruszać przepisy prawa w różnych obszarach, a ich działalność została uznana za realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Każdy z zatrzymanych otrzymał również zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen na okres od 5 do 7 lat.
Jakie zarzuty im postawiono?
Według informacji przekazanych przez Straż Graniczną zatrzymani mężczyźni byli wcześniej podejrzewani lub karani za różnego rodzaju naruszenia prawa. Wśród nich wymienia się przede wszystkim przestępstwa skarbowe, kradzieże z włamaniem, a także prowadzenie pojazdu pomimo sądowego zakazu. Funkcjonariusze wskazują również na czyny związane z naruszeniem przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Po zakończeniu czynności administracyjnych całą grupę przewieziono na przejście graniczne z Ukrainą i przekazano w ręce tamtejszych służb.
To nie pierwszy taki przypadek w tym roku
Jak podkreśla Straż Graniczna, od początku 2025 roku Nadodrzański Oddział SG zatrzymał już 440 cudzoziemców, którzy otrzymali decyzję o konieczności natychmiastowego opuszczenia Polski. Największą grupę stanowili obywatele Ukrainy – 320 osób. W gronie deportowanych znaleźli się także obywatele Gruzji, Mołdawii i Białorusi. Według służb działania tego typu mają stanowić stanowczą reakcję wobec osób łamiących prawo oraz naruszających warunki pobytu, a jednocześnie mają chronić bezpieczeństwo i porządek publiczny.
Kontekst: Ukraińcy w Polsce i ich znaczenie
W Polsce legalnie przebywa obecnie ponad półtora miliona obywateli Ukrainy. Większość z nich mieszka, pracuje i kształci się w Polsce, a wielu aktywnie angażuje się również w działania społeczne i wolontariat. Szacuje się, że ponad 700 tysięcy Ukraińców pracuje legalnie, odprowadzając składki oraz podatki. Według ekonomistów ich obecność realnie wpływa na wzrost polskiej gospodarki – nawet o 2–3 procent rocznie. Trzeba także pamiętać, że wielu mężczyzn wraca z Polski na Ukrainę, gdzie zasila szeregi armii walczącej na froncie.
Przestępstwa popełniane przez obywateli Ukrainy, choć często szeroko komentowane i nagłaśniane w mediach, stanowią jedynie niewielki odsetek wobec całej społeczności ukraińskiej mieszkającej w Polsce.
Komentarz redakcji: prawo obowiązuje każdego
Prawo jest jednak równe dla wszystkich. Kto łamie przepisy, musi liczyć się z konsekwencjami — niezależnie od narodowości czy statusu pobytu. Jednocześnie pojedyncze przypadki naruszeń nie mogą być wykorzystywane do tworzenia negatywnych stereotypów i podsycania napięć społecznych. Niestety zdarza się, że tego typu informacje stają się narzędziem propagandowym i politycznym, którego celem nie jest informowanie, lecz budowanie lęku i niechęci wobec określonych grup.
Dlatego należy informować rzetelnie, uczciwie i bez generalizowania. W interesie całego społeczeństwa jest przedstawianie pełnego obrazu sytuacji — zarówno problemów, jak i pozytywnego wkładu jaki wnoszą cudzoziemcy do życia społecznego i gospodarczego kraju.
Bądź na bieżąco
👉 Dołącz do naszych kanałów i śledź najważniejsze wiadomości z Polski i Ukrainy:
Facebook: Nowiny Wschodnie
Strona: www.nowinywschodnie.pl
www.nowinyw.pl