
Według informacji Gazety Wyborczej ukraińscy nastolatkowie mają regularnie gromadzić się wieczorami w okolicy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, gdzie — jak twierdzą świadkowie — dochodzi do bójek, spożywania alkoholu i zakłócania porządku.

Lokalna policja określa to miejsce jako jedno z najbardziej problematycznych w stolicy. Funkcjonariusze podkreślają, że przestrzeń wokół Pałacu Kultury staje się „punktem przecięcia różnych grup”, co przyciąga zarówno młodzież, jak i osoby bezdomne oraz ludzi „szukających kłopotów”.
Według danych przytoczonych przez Wyborczą, od stycznia do listopada 2025 roku policja interweniowała w tym miejscu aż 946 razy — co oznacza średnio trzy wezwania dziennie.
Rosnące napięcia i narracje mediów
W debacie publicznej pojawiają się głosy, że część oskarżeń wobec ukraińskiej młodzieży może wynikać z narastających stereotypów oraz napięć społecznych związanych z dużą falą migracji po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Eksperci zwracają uwagę, że zjawisko gromadzenia się młodzieży w centrach dużych miast nie jest niczym nowym — podobne problemy występują również wśród polskich nastolatków.
Jednocześnie policja apeluje o niewskazywanie jednej narodowości jako źródła problemów, podkreślając, że sytuacja wymaga działań prewencyjnych, pracy z młodzieżą i zwiększenia patroli, a nie tworzenia negatywnych narracji wobec uchodźców.
Potrzeba rzetelnej dyskusji
Sprawa jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych — jedni twierdzą, że problem jest wyolbrzymiany, inni, że władze miasta powinny reagować szybciej.
Samorząd zapowiada przyjrzenie się sytuacji i dialog ze służbami oraz organizacjami pracującymi z młodzieżą.
Co myślisz na ten temat? Napisz w komentarzu 👇